WYPILISMY TROSZKE I ...
Komentarze: 1
widziałam sie wczoraj z kamilem, dokładnie to ja wzorowa uczennica zerwałam sie z lekcji. no coz sa rzezczy wazne i wazniejsze.wychodziłam z wc z lekko zdenerwowana mina poniewaz musiałm palic lighty. Szykowałam sie psychicznie na moja ukochana lekcje tzn polski. moze nie tyle mam cos do przedmiotu co do "cudownej" sorki która umarłego by na smierc zanudziła. mniejsz o to . wiec gdy wyszłam z tej toalety przy oknie stał on! JAKA MUSIAŁAM MIEC NIECIEKAWA MNINE KIEDY OSWIADCZYŁ MI ZE NIEIDE NA RESZTE LEKCJI I POJDZIEMY DO NIEGO.zrobił certyfikat z niemca i powiedział ze trzeba to oblac. no coż , jak mus to mus. weszlismy do jego pokoju......wtedy przypomniały mi sie stare czasy ale nie mogłam dac nic po sobie poznac, nie mogłam byc słaba.Kamil podał mi kieliszek z winem. jeden , drugi, trzeci.......w pewnym momencie usiadł koło mnie i delikatnie musnał ustami. chciałam udac ze mnie to nie obeszło ale nie dałam rady. zaczelismy sie całowac coraz bardziej namietnie. dopiero gdy juz prawie do tego doszło powiedziałm STOP. i wybiegłam z płaczem. spacerujac o parku myslałam na tym czy naprawde mnie jeszcze kocha, czemu z nim zerwałam i czy nie lepiej jak bysmy to zrobili....
Dodaj komentarz